Baja Drawsko - klasykiem w terenie
Rajd Wysoka Grzęda Baja Drawsko otworzył sezon rajdów terenowych w Polsce. Był okazją do zobaczenie wyjątkowych aut na trasie. Z wymagającymi warunkami bardzo dobrze poradziła sobie nawiązująca do sukcesów w Rajdzie Dakar Toyota Land Cruiser zespołu Toyota Team Classic.
Wysoka Grzęda Baja Drawsko Pomorskie 2019 z ponad 330 km odcinków specjalnych jest drugim najdłuższym rajdem w sezonie po Baja Poland. Organizatorzy ściganie podzielili na dwa dni. Pierwszego odbył się odcinek super specjalny, który pomógł w ułożeniu kolejności przejazdów na kolejny dzień. Próba okazała się sporym wyzwaniem dla zawodników, co zaowocowało zaskakującym układem w tabeli wyników i było przedsmakiem świetnej rywalizacji dzień później. W sobotę przyszedł czas na zmierzenie się z dwoma 153-kilometrowymi próbami wytyczonymi na poligonie drawskim. Trasa była wymagająca, więc wiele zależało od właściwej nawigacji, a także od umiejętności jazdy w kurzu. Na suchym poligonie szybko przemieszczające się pojazdy wznosiły chmury pyłu, co utrudniało wyprzedzanie i orientację w terenie.
W takich warunkach najlepsi okazali się Zapletal i Sykora w H3 EVO VII. Czesko-słowacki duet trasę liczącą ponad 300 km pokonał w czasie 3:49.28 i byli na mecie szybsi od duetu Mirosław Stocerz - Rafał Marton (Can Am Maverick X3) o nieco ponad pięć minut. Podium uzupełniła załoga Paweł Molgo - Janusz Jandrowicz (Ford F150), ale ich strata do zwycięzców to blisko 20 minut.
Land Cruiser nawiązuje do dakarowej legendy
Razem z najnowszymi rajdówkami na trasie dzielnie walczyła Toyota Land Cruiser 100 z 2000 roku. Samochód, którym rywalizowała załoga Michał Horodeński - Roman Wasik, jest w początkowej fazie testów, a w planach jest budowa wiernej repliki auta walczącego z sukcesami w Rajdzie Dakar na początku XXI wieku. Otwierający sezon RMPST rajd Baja Drawsko był pierwszym bojowym sprawdzianem samochodu. Land Cruiser bez większycha awarii pokonał ponad 300 km odcinków specjalnych po drawskim poligonie, a zespół zdobył puchar w klasyfikacji producenckiej. Partnerem technicznym jest SORT Polska.
Samochód nawiązuje do dakarowych tradycji marki Toyota i sukcesów tego modelu w tym legendarnym rajdzie na początku XXI wieku, gdy zdominował on rywalizację w grupy T2, czyli aut produkcyjnych, na długie lata. Terenówka w Rajdzie Dakar zadebiutowała w 1999 roku i od razu zaczęła seryjnie zwyciężać. Tylko 26. edycja zakończyła się bez Land Cruisera na czele grupy T2.
RMPST otwarte na "historyki"
Powrót historycznej terenówki na rajdowe trasy możliwy jest dzięki otwartości Polskiego Związku Motorowego, który umożliwia wyrobienie homologacji dla aut, które już ją utraciły.
"Jest bardzo wiele samochodów grupy T2, które ścigały się w rajdach terenowych jeszcze nie tak dawno temu, ale wygasły im homologację i od tej pory ścigać się nie mogły. Szkoda żeby poszły w zapomnienie, bo umożliwiają one jednak rywalizację na względnie akceptowalnym poziomie kosztowym dla wielu zawodników. Dlatego postanowiliśmy wprowadzić do regulaminów „historyczne” T2, żeby dać tym autom drugie życie. Stawiamy na otwartość, dlatego możliwe będzie też rozszerzenie homologacji na wersję, która pierwotnie jej nie miała, albo wręcz uzyskanie homologacji na samochód, który wcześniej w grupie T2 się nie ścigał" - wyjaśnia Tomasz Brzeziński, członek Podkomisji Rajdów Terenowych PZM.