W ostatnią sobotę w Warszawie odbył się 55. Rajd Barbórka. Pośród stu zgłoszonych załóg znaleźli się zawodnicy zespołów Toyota Team Classic i Trax Racing. Po raz piąty legendarny rajd wygrał Kajetan Kajetanowicz, który zatriumfował również w Kryterium Karowa. Gościem specjalnym tegorocznego Rajdu Barbórka był Gilles Panizzi.

Subaru Impreza STI Miko Marczyka - Rajd Barbórka 2017
Na Bemowie zawodnicy musieli mierzyć się nierówną, szutrową nawierzchnią

Zróżnicowane trasy i trudne warunki

Dla załóg i kibiców przygotowano w tym roku pięć odcinków specjalnych w dwóch lokalizacjach. Trzy OS-y 55. Rajdu Barbórka rozegrano na asfaltowo-szutrowej nawierzchni Autodromu Bemowo, a dwa na nowo wybudowanym torze w podwarszawskim Modlinie. Wszystkie trasy wymagały od zawodników popisania się świetnymi umiejętnościami. Bemowo powitało kierowców grząskim, nasączonym wodą szutrem, natomiast modlińska trasa była niezwykle śliska z powodu topniejącego śniegu. Trudne warunki sprawiły, że wielu zawodnikom nie udało się ukończyć rywalizacji. 

Toyota Celica GT-Four zespołu Team Classic
Udział w 55. Rajdzie Barbórka był dla Michała Horodeńskiego debiutem w rajdowych zmaganiach. Wcześniej zawodnik poprowadził Toyotę Celicę GT-Four w roli samochodu technicznego, tzw. zerówki, w czasie Rajdu Grodzkiego

Rajdowy debiut Toyota Team Classic

Na rajdowych trasach zespół Toyota Team Classic reprezentował Michał Horodeński w Toyocie Celice GT-Four. Dla lidera ekipy sobotni start był debiutem w rajdowej rywalizacji i kolejnym krokiem w kierunku zdobycia oficjalnej licencji. W roli pilota swoim ogromnym doświadczeniem wspomagał Michała Horodeńskiego Grzegorz Baran, który ma za sobą nie tylko starty w Ogólnopolskim Kryterium Asów, ale także w Rajdzie Dakar. Ostatecznie załodze udało się ukończyć rajd na 67. pozycji. Nieco niżej, na 70. lokacie, rywalizację zakończyli zawodnicy Paweł Wysocki i Jakub Zalega w Toyocie Corolli AE86, natomiast na 59. pozycji do mety dojechali Marcin Miziak i Marcin Mop w Mercedesie 190E. Dobre wyniki załóg reprezentujących zespół Trax Racing w odpowiednich klasach spowodowały, że zawodników można było zobaczyć również w czasie Kryterium Karowa.

Michał Horodeński i Grzegorz Baran po zakończeniu Rajdu Barbórka
Wsparcie tak doświadczonego kierowcy i pilota, jakim jest Grzegorz Baran było niezwykle cenne

Niesamowita przygoda

"Start w Rajdzie Barbórka był dla mnie niesamowitą przygodą. W końcu to mój rajdowy debiut w roli zawodnika. Przejechanie wszystkich OS-ów bez szwanku było naprawdę trudnym zadaniem. Modlin przywitał nas piekielnie śliską nawierzchnią, więc trzeba było bardzo uważać, żeby nie wypaść z trasy. Za to na przejazd przez szutrowy fragment na Bemowie to istna walka z kierownicą. Nieocenione okazało się wsparcie Grzegorza Brana, za które bardzo mu dziękuję. Jestem szczęśliwy, że ja i moi koledzy z Trax Racing ukończyliśmy zmagania. To dla mnie bardzo cenne doświadczenie. Świetnie się bawiłem" - podsumował swój udział w 55. Rajdzie Barbórka Michał Horodeński.

Lancia Fulvia Coupe w czasie Kryterium Karowa
Takie samochody jak Lancia Fulvia Coupe były niewątpliwą ozdobą rajdowych zmagań

Kajetan Kajetanowicz w samochodzie WRC

Na liście startowej tegorocznego Rajdu Barbórka znalazło się 101 załóg, startujących w przeróżnych samochodach. Kibice mogli zobaczyć takie klasyki jak BMW 1502 czy Lancia Fulvia Coupe, a także nieco młodsze legendy rajdowych odcinków, m. in. Toyotę Celicę GT-Four, replikę Toyoty Corolli WRC, Subaru Legacy czy Renault Clio Maxi. Nie zabrakło również współczesnych rajdówek, spośród których można wymienić chociażby Skodę Fabię R5, Subaru Imprezę STI czy Forda Fiestę R5. Wielką atrakcję stanowił samochód startujący w Rajdowych Mistrzostwach Świata – Fiesta WRC, w której wystąpili Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran.

Ford Fiesta WRC w rękach Kajetana Kajetanowicza
Kajetan Kajetanowicz w Fieście WRC zdeklasował rywali

Kolejne zwycięstwo Kajetanowicza

Chociaż Mistrzowie Europy nie mieli wiele czasu na zapoznanie się z samochodem rajdowym WRC, nie dali szans przeciwnikom i wygrana w 55. Rajdzie Barbórka przypadła właśnie Kajetanowi Kajetanowiczowi i Jarosławowi Baranowi. Zaraz za nimi znaleźli się Rajdowi Mistrzowie Polski - Filip Nivette i Kamil Heller w Skodzie Fabii R5, a na trzeciej pozycji Bryan Bouffier i Xavier Panseri w Fordzie Fiesta. Na Karowej rywalizacja ułożyła się nieco inaczej. Tam również wygrał Kajetanowicz, natomiast drugie miejsce zajęli Dominykas Butvilas i Vaitkevičius Renatas w Skodzie Fabii R5. Na trzecim miejscu do mety dojechała załoga Miko Marczyk/Szymon Gospodarczyk. Dla Miko Marczyka, utalentowanego zawodnika z Łodzi, który jest tegorocznym Rajdowym Mistrzem Polski w klasie Open N, był to pierwszy start na Karowej.

Zdjęcia: Kacper Nowogrodzki